Dzisiaj nasz zespól One Direction ma
wywiad w centrum Londynu. Właśnie jedziemy naszym busem, jest piękna pogoda co
u nas w Londynie nie często się zdarza. Louis
biega po całym busie z Liamem razem z łyżką. A Zayn zabrał Niallowi paczkę chipsów, na co
Nialll poczochrał go po włosach, teraz
obydwaj są na siebie źli. Kocham jak ten blondynek, się złości przez to jest
taki słodki, a zresztą on zawsze jest słodki. Od początku jak poznałem
chłopaków, spodobał mi się najbardziej Niall, jedyne czego chłopacy o mnie nie
wiedzą to tego że jestem bi. Miałem pełno dziewczyn, nie powiem że nie. Ale
jednak chłopacy też mnie kręcą, a nasz Niall jest taki seksowny, ach.! Harry
STOP.! Ogarnij się.! Jeszcze ktoś zauważy że tak przypatrujesz się Niallerowi.
- Harry..? Dobrze się czujesz.? - z
przemyśleń, oderwał mnie Zayn, ale ze mnie debil, nie moge okazywać tego aż
tak, zostawię myśli o Niallu jak nikogo koło mnie nie będzie.
- Taak.. Zamyśliłem się, po prostu.-
odpowiedziałem, ciężko przełykając śline.
- Nasz Harry się chyba zakochał.. No
mów co to za szczęściara przyjacielu. - powiedział Louis, siadając koło mnie.
- Nie nikt taki. - odparłem ze
zdenerwowaniem.
Na szczęście, nie musiałem się długo tłumaczyć, bo
dojechaliśmy na miejsce. Weszliśmy do ogromnego budynku, po czym wsiedliśmy do
windy, gdzie nie obeszło się bez wygłupów, Louis wcisnął wszystkie guziki w
windzie, przez co winda zatrzymywała się na każdym piętrze, a my jechaliśmy na
14 piętro więc troche to nam zajęło. Gdy dojechaliśmy, czekali już na nas
wszyscy, szybko weszliśmy do pomieszczenia gdzie były już kamery. Zapomniałem
dodać że to wywiad na żywo, więc nie mamy dużo czasu na przemyślenie
odpowiedzi, musimy to robić sprawnie, ale musimy bardzo uważać, aby nie
powiedzieć czegoś co mogłoby zagrozić naszej sławie. Boje się tych pytań,
niektóre są na prawde chamskie. Rozsiedliśmy się na białej skórzanej kanapie,
tak aby dla wszystkich starczyło miejsca. Przed nami na stoliku stały napoje,
oczywiście ja nie lubię kawy więc mam herbatę. No i 3,2,1 start.
~Witamy w studiu dzisiaj u nas gościmy, utalentowany boysband,
mamy dla nich kilka pytań od fanek.~
Początkowe pytania były proste, coś typu Co jest
najlepsze w byciu zespołem itd. Aż w
końcu padło pytanie w kierunku moim i Niall’a .
Czy bromance Niarry
jest prawdziwy, bo ostatnio jest dużo zdjęć waszych, jak się przytulacie itp.
Na szczęście odpowiedział na nie Niall, a może i nie na szczęście.?
- Te Bromance są
wymyślone przez fanki, choć jest to słodki pomysł, one nie są prawdziwe, ja i
Harry to tylko przyjaźń, ale na prawdę prawdziwa przyjaźń. Jego słowa trochę zabolały, zawsze wiedziałem
że między nami nic nie będzie, nie chcę sobie robić zbędnych nadziei lecz fajnie by było aby
moje marzenia się spełniły, było mi smutno ale nie mogłem tego pokazać, najgorsze w byciu sławnym jest to że po mimo jak cholernie ci jest źle
na twojej twarzy musi być wymuszony uśmiech. Do końca wywiadu starałem się uśmiechać,
żartować, lecz to było sztuczne. Nie lubię kłamać swoich fanek że wszystko ok, ale co mam
napisać na Twitterze „ Wiecie tak naprawdę jest źle bo Niall nie odwzajemnia
moich uczuć, jedyną rzeczą którą nikt o mnie nie wie to, to że jestem Bi” ?? No
ta jasne, widzicie jak to dziwnie brzmi.? Dlatego to ukrywam nawet przed
chłopakami im też tego nie powiem. Wiem
że by zaakceptowali moją orientację, lecz tego że kocham się w Niall’u to już
raczej nie. Dla Nialla to by było coś nowego, z tego co wiem to on dużo
dziewczyn nie miał, jest prawiczkiem, więc nigdy nie mógłby być z chłopakiem. Po skończonym wywiadzie, zeszliśmy na dół do
busa, tym razem w windzie było trochę ciaśniej bo weszły 3 osoby jeszcze jakieś,
pech chciał, że Niall gdy winda ruszyła, stracił równowagę i wpadł na mnie tak
że upadliśmy na ziemie, leżał na mnie a nasze twarze były nie daleko siebie,
czułem jego słodki oddech na sobie. O MAMUSIU.! Nie dosyć że czułem jego oddech
na mojej twarzy, to jeszcze nasze ciała stykały się idealnie. Przez moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz,
zrobiło mi się gorąco, gdyby nie to że Liam pomógł wstać ze mnie Niallowi to
bym chyba tutaj na tej podłodze normalnie dostał jakiegoś orgazmu czy coś. Kurde
Harry OGARNIJ SIĘ .! Szybko wstałem z podłogi bez niczyjej pomocy, otarłem sobie czoło, wziąłem głębokiego
powietrza do ust i wypuściłem je. Myślałem
że nikt tego nie widział a jednak..
- Harry, aż tak gorąco ci się zrobiło.? Nie wiedziałem,
że tak na ciebie działam. – powiedział Niall, chichocząc, o boże..! Ten jego
chichot, Harry ty cioto myślisz jak jedna z tych piszczących fanek,
ogarnij.
- Yyy, co .? Nie to tylko dlatego żę… w tej windzie jest
duszno.. – odpowiedziałem, po dłuższej chwili namyślenia. Miałem szczęście bo
winda się zatrzymała na parterze szybko, weszłam do naszego busa, poszedłem do
ubikacji, a gdy wróciłem. Niall, słodko sobie drzemał, aż miałem chęć do niego
podejść i go pocałować. Lou zajadał się marchewką i strzelał sobie szelkami,
Liam jadł lody oczywiście widelcem, a Zayn oglądał się w swoim małym lusterku,
dojechaliśmy do naszej dużej willi na obrzeżach Londynu, poszedłem szybko na
górę, wziąłem prysznic. Gdy szedłem w stronę drzwi od mojego pokoju, właśnie z
drzwi naprzeciwko moich za którymi krył się pokój Nialla, wyszedł on we własnej
osobie, ale w samych bokserkach, znowu zrobiło mi się gorąco, przechodząc koło
niego, tylko się uśmiechnąłem, szybko wszedłem do mojego pokoju, rzuciłem się
na łóżko, nie minęła nawet chwila a już zasnąłem, jak bobas który przed chwilą
najadł się mlekiem. Miałem dziwny sen.